Ekonomista przypomniał tym, którzy obawiają się konsekwencji Brexitu bez porozumienia, że handel nie „załamie się z dnia na dzień”, jeśli nie zostanie osiągnięte porozumienie przed końcem okresu przejściowego.
Katarzyna McBride zauważył to popyt zarówno ze strony przedsiębiorstw, jak i konsumentów będzie nadal napędzał handel i inwestycje między obiema stronami – chociaż handel ten prawdopodobnie stanie się droższy wraz z wprowadzeniem ceł.
Powiedziała: „Pomysł, że więzi handlowe lub finansowe między UE a Wielką Brytanią „rozpadną się z dnia na dzień” bez porozumienia, nie jest czymś, czego można by się spodziewać w mediach finansowych.
„Umowy handlowe nie generują handlu – popyt konsumencki, podobnie jak dostawcy biznesowi.
„Umowy handlowe mogą ułatwić handel, ale jeśli konsumenci chcą coś kupić, to popyt zostanie zaspokojony z umową handlową lub bez niej – nawet jeśli produkt jest zakazany przez rząd”.
Co gorsza, jeśli do produktów przewożonych z UE do Wielkiej Brytanii i na odwrót zostaną dodane cła, handel między UE a Wielką Brytanią stanie się po prostu droższy.
„Ale byłby to większy problem dla UE niż Wielkiej Brytanii, ponieważ Wielka Brytania jest importerem netto towarów z UE. To Wielka Brytania zapewnia lukratywny rynek towarów z UE”.
Czytaj więcej: Barnier ostrzega, że „zmiany są nieuniknione” po wydaniu dokumentacji dotyczącej wytycznych dotyczących Brexitu
Negocjacje handlowe są w toku, ale są utrudnione przez czas i energię potrzebną do zwalczania koronawirusa z wieloma rundami rozmów prowadzonych podczas połączeń konferencyjnych i wideo. I podczas gdy rząd Wielkiej Brytanii zawarł szereg umów handlowych z mniejszymi krajami, trwają większe umowy z USA, a także z Japonią, gdzie prowadzone są rozmowy na temat awantury o ser.