Rozmowy handlowe między Wielką Brytanią a Japonią w sprawie umowy handlowej po Brexicie we wszystkich raportach zmierzały we właściwym kierunku, a obie strony sugerują, że umowa może zostać zawarta do końca miesiąca. 

Wygląda jednak na to, że rozmowy w pewnym stopniu utknęły w martwym punkcie. Sprawca? Ser Stilton. 

Rozmowy najwyraźniej zostały zepchnięte na bok po tym, jak Liz Truss, niedawno mianowana sekretarz handlu międzynarodowego, szukała lepszej oferty dotyczącej brytyjskich serów pleśniowych. 

Ulubiony na deskach serów i kanapek w Wielkiej Brytanii, sprzedaż sera pleśniowego do Japonii wyniosła w zeszłym roku tylko nieco ponad 100,000 XNUMX funtów, a rząd będzie miał nadzieję, że lepsza umowa między Wielką Brytanią a Japonią może przebić niedawno uzgodnioną umowę handlową UE-Japonia i służyć jako impuls dla brytyjskich producentów. 

Czytaj więcej: Czy Brexit to największa szansa biznesowa dla pokolenia?

Niewiele wyszło z rządu konkretnie w odniesieniu do Stiltona, ale Truss niedawno skomentował, że: „Negocjacje były pozytywne i produktywne, a osiągnęliśmy konsensus w sprawie głównych elementów umowy – w tym ambitnych postanowień w obszarach takich jak cyfrowe, dane oraz usługi finansowe, które znacznie wykraczają poza porozumienie UE-Japonia.

„Naszym wspólnym celem jest osiągnięcie formalnego porozumienia w zasadzie do końca sierpnia”.