Znajdź dystrybutorzy międzynarodowi dzięki PartnerTrack i ekspansji na nowe rynki.

Trzy rzeczy do rozważenia podczas marketingu za granicą

Facebook
Twitter
LinkedIn
E-mail

Ustanowiłeś swój produkt lub usługę, przetestowałeś wody na lokalnych rynkach, udowodniłeś koncepcję, zdobyłeś pozycję rynkową i zyskujesz. Kolejnym etapem rozwoju dla wielu firm byłoby rozpoczęcie kładzenia fundamentów pod rozpoczęcie eksportu i handlu za granicą.

Ale aby naprawdę wprowadzić produkt na inne terytorium, potrzebna będzie jasna strategia marketingowa i natychmiastowa kampania uświadamiająca, aby porozmawiać z tą nową publicznością. I chociaż łatwo jest rozważyć wdrożenie dokładnie tych samych kampanii i strategii, które dotychczas odnosiły sukcesy na podwórku firmy, niuanse kulturowe, przepisy dotyczące reklamy i pozycjonowanie marki na nowym rynku będą wymagały dokładnego rozważenia.

Ale poniżej najważniejszych decyzji dotyczących tego, czy wiodąca rola w telewizyjnej kampanii reklamowej musi zostać przekształcona, czy też ton musi zostać całkowicie przerobiony dla nowej publiczności, znajduje się cała strategia cyfrowa, którą należy wdrożyć, aby wykorzystać zdobytą świadomość.

Oto trzy kluczowe obszary marketingu cyfrowego, które często można przeoczyć podczas marketingu za granicą i nie należy ich zostawiać na ostatnią chwilę:

Preferencje językowe użytkownika

To może wydawać się aż nazbyt oczywiste, ale ważne jest, aby zrozumieć, w jakim języku Twoi nowi odbiorcy swobodnie się porozumiewają.

Na przykład, byłoby bardziej niż akceptowalne rozszerzenie kampanii marketingowej o Walię bez dodawania tłumaczeń na język walijski do strony internetowej – w każdym razie na początek.

Jednak przeprowadzając się na terytoria, gdzie angielski jest drugim językiem, opłaca się dodać tłumaczenia na pierwszy język do strony internetowej, a także upewnić się, że cała komunikacja marketingowa jest w języku ojczystym.

Dlaczego to ma znaczenie, jeśli publiczność i tak potrafi czytać po angielsku?

Z dwóch powodów. Po pierwsze, pokazuje, że Twoja firma naprawdę dba o kontakt z tymi odbiorcami, że rozumiesz, jak lubią robić różne rzeczy, i że odpowiednio dostosowałeś komunikację marketingową i wrażenia z korzystania z witryny.

Po drugie, dodaje element zaufania – ale tylko wtedy, gdy tłumaczenia są wykonywane w natywnym standardzie. Żadna oferta tłumaczenia nie wygląda na leniwą i może budzić nieufność – fatalną zwłaszcza dla firm e-commerce. Ale słabe tłumaczenia wyglądają na amatorskie i dadzą ten sam wynik.

Dowiedz się, jak Twoi nowi odbiorcy lubią się komunikować i odpowiednio dostosuj wrażenia użytkownika.

Preferencje urządzenia użytkownika

W nowoczesnych projektach witryn internetowych istnieje popularne zdanie zwane „mobile-first” – idea, że ​​doświadczenia cyfrowe powinny być tworzone z myślą o wrażeniach użytkownika podczas korzystania z treści za pomocą urządzenia mobilnego – zamiast projektowania ekspansywnych środowisk desktopowych i prób dostosowywania ich do potrzeb odbiorców mobilnych.

W rzeczywistości brzmi to ogólnie prawdziwie i ma sens w projektowaniu i UX, aby tworzyć angażujące doświadczenia mobilne na komputerach stacjonarnych i tabletach. Na przykład prędkość ładowania mobilnego jest bezpośrednim czynnikiem rankingowym Google. Ale nie zaszkodzi zrozumieć, gdzie są Twoi nowi odbiorcy, którzy prawdopodobnie będą konsumować Twoje treści i angażować się w Twoją markę online.

Konkretnym obszarem, w którym może to wpłynąć na podejście marketingowe, jest marketing aplikacji. Na przykład w strefie, w której infrastruktura telefonii komórkowej jest generalnie słaba, kraj jest mniej rozwinięty lub ogólna populacja nie posiada najnowszych smartfonów z szybkim dostępem do Internetu, wchodząc na rynek z nową aplikacją lub stosując duży marketing wydatki na promocję tej aplikacji mogą okazać się bezowocne.

Dowiedz się, gdzie mieszkają Twoi nowi odbiorcy online

Podobnie jak w przypadku powyższego, sam fakt, że udało Ci się dotrzeć do odbiorców za pośrednictwem określonych kanałów w kraju, nie oznacza, że ​​te same kanały okażą się owocne, gdy zaczniesz marketing za granicą.

Czemu? Ponieważ te kanały i platformy mogą nie być miejscem, w którym mieszkają Twoi nowi widzowie online.

Pierwsza platforma, która przychodzi na myśl, to oczywiście z jakiej wyszukiwarki korzystają Twoi klienci? Mimo to na poziomie globalnym Google dominuje na tym rynku z 91% rynkiem lub „udziałem w wyszukiwaniach”, co nie oznacza, że ​​nie ma wahań regionalnych.

Na przykład w Rosji Yandex RU ma największy udział w rynku na poziomie prawie 54%, a następnie Google z 43%. Na azjatyckim rynku wyszukiwania Baidu i Yahoo stanowią ponad 4% rynku, podczas gdy w Meksyku niewielki procent użytkowników nadal przegląda Internet za pomocą Ask Jeeves i MSN!

Nie zapomnij też o tych mniejszych, mniej konkurencyjnych przeglądarkach. Na przykład Bing i Yahoo z łącznym 5.2% udziałem w rynku światowym nie powinny być dyskontowane, przy czym te pierwsze często oferują tańsze CPA za pośrednictwem swojej platformy reklamowej.

Zastanów się również, które platformy mediów społecznościowych są najbardziej odpowiednie do docierania do tej nowej grupy odbiorców. Podczas gdy Facebook dominuje na całym świecie z 70% udziałem w rynku, na przykład Twitter jest znacznie bardziej popularny w Wielkiej Brytanii niż w USA z 15% udziałem w rynku w porównaniu z 6%. W rzeczywistości Pinterest jest drugim głównym graczem po drugiej stronie stawu z 23.5% udziałem w rynku.

Możesz zacząć docierać do docelowych odbiorców i zrozumieć, jak działa Twoja obecna witryna, wprowadzając oprogramowanie marketingowe do Twoich narzędzi sprzedażowych.

Ogólnie w Azji YouTube jest drugim co do wielkości graczem (11%), podczas gdy chińscy użytkownicy społecznościowi korzystają z Youku prawie tak samo jak Facebooka.

Jeśli rozszerzasz swoją działalność na nowe rynki międzynarodowe i potrzebujesz fachowej porady, w tym w zakresie strategii cyfrowej i nowych badań rynkowych, możemy Ci pomóc. Dowiedz się więcej tutaj.

Więcej wiadomości i porad dotyczących eksportu